wtorek, 14 maja 2013

Rozdział X

Violetta
Właśnie szłam do parku, gdy zobaczyłam Tomasa, odrazu podbiegł do mnie i się przywitał, poczułam się wtedy tak jakbym to w nim była zakochana, ale wiem że tak nie jest bo kocham Leona.
-Violetta?-Zapytał trochę nieśmiało
-Tak-Zapytałam zdziwiona.
-Zostaniesz moją dziewczyną?
I co ja mam mu odpowiedzieć, stałam jak wryta i wtedy on mnie Pocałował i to wszystko widział Leon.
-No to my tu mamy randkę a ty się z nim całujesz?-Zapytał wkurzony-Myślałem że jesteś inna-Powiedział to i odszedł.
Leon
Jak ona mogła to ja jej tu chciałem coś bardzo ważnego powiedzieć,a ona się obściskuje z dostawcą.
-Leon!-Usłyszałem krzyk Violetty za sobą-Poczekaj chwile to nie tak jak myślisz!
-A jak?-Zapytałem wkurzony
-No bo to on mnie pocałowała.
-Nie kłam, przecież widze że coś do niego czujesz.
-No dobrze, może masz rację, ale to ciebie kocham-Powiedziała ze łzami w oczach, uwierzyłem jej i przytuliłem ją mocno.
-Ale musze ci coś powiedzieć-Powiedziałem troche przestraszony jak ona to przyjmię.
-O co cchodzi?
-A więc mój tata dostał pracę we Francji i wyjeżdżamy tam już za miesiąc.
-Co ale jakto?-Powiedziała płacząc i przytulając się do mnie.
-Najchętniej bym nie pojechał ale co ja mam zrobić?
-Nie wiem, ale napewno coś wymyślimy-Mówiła cały czas przytulona do mnie.
Andres
Kocham Cami, ale strasznie stesuje się przed naszą randką, kupiłem nawet tulipany podobno to jej ulubione kwiaty, O widze ją jak ona pięknie wygląda. Podszedłem do niej i pocałowałem ją
-Witaj piękna.
-Oj nie przesadzaj, nie jestem aż tak ładna-Widziałem że się zarumieniła.
-To dla ciebie-Dałem jej kwiaty które jej kupiłem.
-Dziękuje, są piękne-Przytuliła mnie.
-No to co idziemy do Resto?-Powiedziałem
-Okey.
Violetta
Siedze w domu i przeglądam wszystkie zdjęcia, najbardziej podobają mi się zdjęcia z Leonem.
Słodkieeeeeee <3
Kocham wassssss <3
Najlepsze3333 <333
Jak ja będę tęsknić za Leonem, ale jeszcze przez noc pomyślę co zrobić żeby nie wyjechał

By Natalia :33


Rozdział IX

Camila
Mam dzisiaj randkę z Andresem, kompletnie nie wiem w co mam się ubrać, w dodatku jutro są przesłuchania, muszę zadzwonić po Violette i Naty koleguje się z nią odkąd jest z Maxim, jest naprawdę bardzo fajna, Sama dziwie się czemu jeszcze nie pogodziłam się Franchescą, on chyba zabardzo mnie zraniła tym co powiedziała, niby byłam z nią ostatnio u Violetty, ale tylko udawałam ż jest już wszystko okey.
-Ding dong-Słychać było dzwonek do drzwi.
-Hej dziewczyny, wejdźcie.
-No to mów co to za ważna sprawa?-Spytała mnie Viola.
-A więc mam dzisiaj randkę z Andresem no i chcę żebyście mi pomogły się przygotować.
-No pewne że ci pomożemy-Powiedziała Naty.
Zaczęły wybierać dla mnie najlepsze stroje, w końcu został tylko jeden, później odpowiednią mnie uczesały i umalowały, na koniec zrbiołyśmy sobie zdjęcia.
Właśnie tak wyglądałam przed randką.
Kocham ją jest taka słodka.
Ludmiła
Właśnie siedze w domu, odkąd Naty się ze mną nie koloeguje nie mam co robić. Nie chce się już nad nią mścić, zabardzo ją kocham. Na mojej szafce nocnej mam zdjęcie, doładnie nasze wspólne zdjęcie.
To zdjęcie zrobiłyśmy sobie rok temu, wtedy się jeszcze przyjaźniłyśmy.
Nie chce być tą samą wredną Ludmiłą co kiedyś, w studio przeprosze wszystkich.
Violetta
Dzisiaj są przesłuchania, ciekawe kto zdobędzie główne role. O matko  już 15:40 a o 16 zaczyna się casting.
W studio
-Witam wszystkich-Powiedział Pablo
-Violetta-Powiedziała Ludmiła.
-Tak, przyszłaś się ze mnie pośmiać?-Powiedziałam z ironią.
-Nie, ja chciałam cię przeprosić za to wszystko.
-Ludmiła, mówisz to szczerze?-Uśmięchnęłam się do niej.
-Tak, tym razem mówie to naprawde szczerze-Mówiła to ze łzami w oczach.
Nic nie mówiłam tylko przytuliłam ją.
Tydzień później
Przyjaźnie się teraz także z Ludmiła, naprawde się zmieniła, dostałam główną role razem z Leonem. Mała sesja z Ludmi.

Leon
Ostatnio w ogóle nie spotykam się z Vilu, może zadzwonie do niej i zaproszę na spacer.
-Halo?-Powiedziała
-Heej Violu, może miałabyś ochotę na spacer?
-Niech no się zastanowię, bardzo chętnie.
-No to za 1 godz. w parku.
-Okey, to pa.
-Pa

By Natalia :33

poniedziałek, 13 maja 2013

Rozdział VIII

Violetta
Dzisiaj mam poznać nową guwernantkę podobna ma na imię Angie, tata mówi że jest bardzo miła, ale sama muszę się przekonać.O właśnie weszła.
-Witaj Violu, jestem Angie.
-Cześć.
-Wiem że możesz się nie cieszyć z guwernantki, ale obiecuje że ja nie jestm sztywna-zaśmiała się.
-Na pewno masz rację, ale po prostu jestem dzisiaj zamyślona.
-Ach, rozumiem, no to może zrobimy sobie kilka zdjęć?
-Okey, czemu nie.
Wybrałyśmy te które nam się najbardziej podobały:
Niektóre są śmieszne, ale wyszłyśmy zajefajnie, bardzo lubie Angie, z nią nie da się nudzić. Wkleiłam te zdjęcia do mojego pamiętnika, dowiedziałam się też że Angie jest nauczycielką w Studio 21. Musze się przygotować, zaraz przyjdą do mnie Camila, Fran i Maxi. Może zrobie sobie z nimi kilka zdjęć.
-Hej wam.
-O, cześć a co ty taka wesoła?-spytała Cami.
-A nic, może zrobimy sobie kilka zdjęć?
-Ok, czemu nie?
Haha, kocham ich, wyszły super zdjęcia, najśmieszniejsze jest to z Maxim, hahaha, dzięki Angie, pokochałam robić zdjęcia.
Maxi
Zastanawiam się czemu Camila nic do mnie nie czuje, no cóż jest z Andresem i jest szczęśliwa, swoją drogą od niedawna podoba mi się Naty, może ja jej też, musze jej to powiedzieć.
-Naty?
-Co?
-No bo ja chciałem ci powiedzieć że od pewnego czasu bardzo mi się podobasz.
Naty
O matko on naprawdę to powiedział, Jupii, przecież od dawna jestm w nim zakochana.
-Serio?-No bo ty też mi się podobasz.
-No to może zostaniesz moją dziewczyną?
-No pewnie.
-Chodź zrobimy sobie zdjęcie i wyślemy moim przyjaciołą.
-Okey.

Wyszliśmy tak słodko.


Przepraszam że taki krótki i bez sensu ale naprawde nie mam czasu bo musze się uczyć, a za pomysł ze zdjęciam dziękuje mojej koleżance Martynie!!





By Natalia :33





piątek, 10 maja 2013

Rozdział VII

Camila
Jak ona może jest moją przyjaciółką czy nie? Dobra spoko podoba jej się ale mi jako pierwszej. Ale i tak wiem już chyba kogo wybrałam. Dzisiaj powiem im który zostanie moim chłopakiem. Umówiłam się z nimi o 16 w parku, mam jeszcze godzinę na przemyślenie tego.

W studio

Violetta
Dzisiaj mają wywiesić wyniki przesłuchań, boje się na nie spojrzeć, a co jeżeli się nie dostałam? Dobra Leon idzie poproszę żeby sprawdził.
-Hej Leon.
-Hej Violu-Pocałował mnie w policzek-I co dostałaś się?
-Nie wiem boje się spojrzeć, może ty sprawdzisz?
-Oj Violu, no dobra pójdę.
-No i co?-Powiedziałam zdenerwowana.
-No wiesz niestety się Dostałaś.
-Na prawdę nie wierzę.
Mocno wtuliłam się w Leona a następnie poszliśmy na lekcje Angie. Dowiedział się że będą wystawiać przedstawienie, Casting za 5 dni, może się zgłoszę.

Godzina 16, park

Camila
Dobra wszyscy już przyszli, trzeba im powiedzieć kogo wybrałam.
-Hejka.
-Cześć-odpowiedzieli chórem
-A więc, tak podjęłam decyzje, i moim chłopakiem zostaje...-Zająkałm się
-Ja  prawda-Powiedział Broduey
-Nie na pewno ja-Odpowiedział Maxi.
-W waszych snach nie widzicie że jest we mnie zakochana-Krzyknął Andres.
Chłopcy zaczęli się bić, krzyczałam a oni nic na to, jak ja mam im to powiedzieć chyba mnie zabije ta dwójka której nie wybrałam.
-Chłopcy uspokójcie się.-A więc tak napewno to nie Broduey.
-Co ale dlaczego?-Spytał.
-Nie mogę tego zrobić Franchesce.
-A co ona ma z tym wspólnego?
-No więc jest w tobie zakochana-Po tych słowach Broduey odszedł ze spuszczoną głową.
-Dobra to którego z nas wybierasz-Dopytywał się Maxi.
-To była trudna decyzja ale wybieram...Andresa.
-Co ale dla czego?-Spytał Maxi,
-Bo do ciebie nic nie czuje, bo jesteś moim najlepszym przyjacielem.
Wstałam i pocałowałam Andresa, a on odwzajemnił pocałunek.
-Czyli teraz jesteś moją dziewczyną-Spytał Andres.
-Chyba tak-Powiedziała śmiejąc się i przytuliłam się do Andresa.
 Violetta
,,Drogi Pamiętniku``
Dzisiaj dostałam się do Studio 21, to wspaniałe uczucie jak moje marzenia się spełaniają, pozatym mam wspaniałego chłopaka Leona, który się o mnie troszczy, może zdobędę główną rolę w przedstawieniu razem z Leonem, ale ciągle nie mogę zapomnieć o Tomasie, znów miałam ten sen że śpiewam razem z Leonem i Tomasem piosenkę na scenie.
Dobranoc


czwartek, 9 maja 2013

Rozdział VI

Franchesca
Trochę szkoda mi Cami, sama nie wiem co bym zrobiła jakbym musiała wybierać pomiędzy trzema chłopakami, mam nadzieje że nie wybierze Brodueya, nie wiem czemu ale on mi się podoba ale boję się o tym powiedzieć Camili.Napewno powie mi że jestem złą przyjaciółką. A teraz ja mam problem podoba się jeszcze Tomas, ale on się zakochał w jakiejś dziewczynie nie wiem sama w jakiej bo nie powiedział, ale przynajmniej jesteśmy przyjaciółmi. Zaraz przyjdzie do mnie Camila wszystko jej powiem.
-Hej Cami-Powiedziałam trochę smutno.
-Hej, coś się stało?
-Nie, chyba, to znaczy tak, możemy pogadać.
-Jasne, no to o co chodzi?
-Podoba ci się Broduey?
-No jasne, przecież wiesz.
-No, ale od pewnego czasu on mi też się podoba.
-Co?! Jak możesz jesteś moją przyjaciółką czy nie?-Powiedziała krzycząc.
-No, jestem ale to nie moja wina.
-Fran, wiesz że tak się nie robi przyjaciółce.
-Wiem, ale co ja mam zrobić?
-Zapomnij o uczuciach do niego.
-Co?! jak możesz mi kazać zrobić coś takiego?!
Jestem na nią strasznie wkurzona jak ona mogła to powiedzieć?
-Camila, najlepiej będzie jeśli wyjdziesz-Powiedziałam wściekła.
-Jak, chcesz-Powiedziała i wyszła, trzaskając drzwiami.
Ludmiła
Wszyscy się odemnie odwrócili, jestem zupełnie sama bez przyjaciół, no cóż pożałują tego, szykuje się zemsta.
-Naty?
-Czego chcesz Ludmiła?
-Proszę nie zostawiaj mnie.
-Odczep się od mnie.
-Ale Naty.
-Pa.
O nie najpierw  zemszczę się na niej. Dobra muszę iść do sali Pablo, podobno ma nam coś ważnego do powiedzenia.
-Uwaga, kochani proszę o ciszę, a więc tak razem z innymi nauczycielami, wymyśliliśmy że zamiast normalnego koncertu, dacie występ teatralny i co wy na to?
Wszyscy szeptali między sobą, aż w końcu odpowiedzieli.
-Świetny posmyśł-Powiedziała Naty.
Jak ja jej nienawidzę, odwróciła się odemnie,a tak się nie robi szczególnie Ludmile.
-Cating odbędzie się za tydzień.

Następnego dnia.
Violetta.
Dzisiaj przesłuchania, ciekawe czy się dostane, dobra muszę się przygotować.
W studio.
-Jejku, jejku, zaraz moja kolej-Powiedziałam na głos.
Podszedł do mnie Leon i pocałował mnie w policzek.
-Hej, Violu, stresujesz się?
-Hej, tak bardzo.
-Ale wiesz że nie musisz się stresować, mogę się założyć że się dostaniesz.
-Violetta Castillo, twoja kolej-Powiedział Beto.
-Dasz radę, trzymam za ciebie kciuki-Powiedział i pocałował mnie w czoło.
Dobra spokojnie dam radę, spokojnie. Najpierw musiałam zaśpiewać piosenkę, wybrałam ,,En mi mundo``
Później musiałam powtarzać kroki taneczne po Gregorio i zagrać na jakimś instrumencie, ja wybrałam pianino.

Przepraszam że krótkie.
By Natalia :33

środa, 8 maja 2013

Rozdział V

Sorki że długo nie pisałam ale nie miałam czasu.

W studio
Camila
Nie wiem, co mam zrobić podoba mi się Broduey, Maxi i Andres, kogo wybrać, muszę pogadać z Fran, powinna zaraz przyjść.
-O hej, Fran.
-Hej, Cami.
-Słuchaj, muszę z tobą porozmawiać.
-No to mów o co chodzi?
-Doradź mi kogo mam wybrać?
-A kogo masz na oku-Powiedziała z zacieszem na twarzy.
-Brodueya, Maxiego i Andresa.
-Aaaa, więc opowiedz co do nich  czujesz?
-Czyli tak przy Maxim jest zabawnie i miło, przy Andresie czuje się bezpieczna i on się o mnie tak troszczy, a Broduey jest tak, taki śliczny i słodki, i co ja mam zrobić?
-No to masz ciężki kawałek do zgryzienia, sama bym nie widziała co zrobić.
Po tych słowach Fran przytuliła mnie, i powiedziała żebym słuchała głosu serca.
Leon
Czekam  na Violette przed studiem, musze jej powiedzieć co czuje. O widze ją zaraz do niej podbiegnę.
-Violu muszę ci coś powiedzieć.
-A co takiego?
-Wiesz wczoraj zerwałem z Ludmiłą.
-No i...?
-No i chciałem ci powiedzieć że mi się podobasz-Powiedziałem trochę speszony.
Violetta
Nie widziałam co powiedzieć, stałam przez chwile jak wryta.
-Halo, żyjesz Violu?
-Co...y... tak tak.
Nie wiem co mu odpowiedzieć zamiast tego pocałowałam go. To było wspaniałe.
-Violetta, ja...zostaniesz moją dziewczyną.
-Oczywiście że Tak-Rzuciłam mu się na szyję.
Ludmiła
Nie mogę uwierzyć że Leon już sobie kogoś znalazł,
-Naty przynieś mi Wodę.
-Nie, sama sobie idź nie chce się już z tobą przyjaźnić.
-Co, ale jak to?
-To co słyszysz-Powiedziała i odeszła.
-A ty Napo na co się patrzysz, idź mi przynieś Wodę.
-Nie, nie będę ci usługiwał.
-Co, ty też się odemnie odwrócisz?
-Tak.
Mam ich gdzieś sama sobie poradzę.
W domu Violetty
Violetta
,,Drogi pamiętniku``
Jutro będą przesłuchania, wszyscy mówią że sobie poradzę, ale i tak się boję. Nie mogę uwierzyć że dzisiaj po raz pierwszy się całowałam. Wczoraj miałam dziwny sen śniło mi sie że śpiewałam piosenkę razem z Leonem i Tomasem. Co to może oznaczać?
                                                                                                                     Dobranoc
By Natalia :33

niedziela, 5 maja 2013

Rozdział IV

Violetta
Zaproponował mi pomoc!!!, czyli musi mnie naprawde lubić, Hura. Za 5 minut powiinna przyjść Camila z Maxim i Franchcescą. O widze ich właśnie wchodzą, pomachałam im.
-Cześć Violu-Powiedzieli razem
-Cześć-Powiedziałam cała pogrążona w marzeniach.
-Viola?...żyjesz?-Spytał Maxi.
-Yyy...Tak, tak-Powiedziałam troche zdziwiona.
-No to mów o czym tak myślisz?-Spytała Fran.
-Ja...ja myślę o...-Przerwałam bo nie chciałam powiedzieć o kim.
-No mów, jesteśmy strasznie ciekawi?-Patrzyli na mnie z takim zaciekawieniem, jakby widzieli najlepszy film na świecie-zaśmiałam sie.
-Z czego się śmiejesz-Spytał Maxi.
-Z was-Odpowiedziałam.
-Ahhha, no dobra mów o kim tak myślisz-Poweiedziała Cami.
-No ale nie śmiejcie się Ok?
-No ok, ok.
-O Leonie-Powiedziałam i odwróciłam wzrok.
-Wow, ale wiesz że on chodzi z Ludmiłą?
-Ludmiła?...Kto to? nie znam jej.
-Jest okropna, chamska i wredna, nie wiem dlaczego takie ciacho jak Leon z nią jest.-Powiedziała Fran.
Ludmiła
Jestem już zdrowa, dzisiaj idę normalnie do Studio, ciekawe czy Leoś się ucieszy?
-Hej Leon-Powedziałam.
-Cześć, musimy pogadać-Powiedział troszkę niemiło.
-No to mów?
-A więc tak...ostatnio nie układa się między nami zbyt dobrze.
-Czyli co masz na myślli?
-Musimy od siebie odpocząć.
-Co? jato to już mnie nie kochasz?
-Ludmiła, prosze cię nie utrudniaj mi tego.
Arrrrr jak on mógł ze mną zerwać, pożałuje tego. Ciekawe czy ma inną, nie raczej nie, przecież nie ma
ładniejszej ode mnie.
Leon
Przynajmniej mam to za sobą, teraz nie wiem  jak  mam powiedzieć Violettcie że mi się podoba? O kurcze za 1 minute 16:00, musze lecieć, na próbe z Violą.
-Hej, Viola, już jesteś?
-No jak widać-Uśmiechnęła się do mnie.
-No to co najpierw taniec czy śpiew?
-Obojętnie poiwedziała.
Ćwiczyliśmy jakiąś godzine tylko taniec, a ona nagle poiwedziała do mnie.
-Ładne masz oczy...yyy to znaczy koczy... ładnie tańczysz-Powiedziała strasznie speszona.
-Yyyy, dzięki-Poiwedziałem zdziwiony
Violetta
Pewnie teraz Leon ma mnie za jakąś wariatke, no bo co ja gadam że ma ładne oczy, później że ma ładne koczy cokolwi to jest itp. Boże jaki wstyd.
-Wszystko Ok?-Spytał troskliwie.
-Tak, tak.
-No to co, mmoże na dzisiaj koniec?
-Ok, to ja już pójdę Pa.
-Pa.
Poszłam do Resto, musiałam jakoś odpocząć po tym dniu.
Tomas
Właśnie zmyłem podłogę w Resto Barze, kiedy nagle jakaś dziewnczyna weszła i omal nie upadła, szybko podbiegłem i złapałem ją, ona spojrzała w moje oczy, tak jakby sie zakochała, zresztą ja też, szybko ją podniosełem i powiedziałem.
-Jestem Tomas a ty?
-Ja, ja Violetta i yyy...musze już iść Pa.
-Czekaj dopiero przyszłaś-Nie uszłyszała chyba bo bardzo szybko pobiegła.
Violetta
Weszłam właśnie do domu, poszłam po schodach na góre, usiadłam na łóżku i zaczęłam pisać w pamiętniku.
,,Drogi pamiętniku``
,,Poznałam dzisiaj Tomas, ma cudne oczy w które mogła bym patrzeć godzinami, ale ledwo go znam i jest jeszcze Leona, o równie pięknych oczach, uśiechu i ma w sobie coś co mnie przyciąga sama nie wiem co? co ja mam teraz zrobić do obu coś  czuje, ale Leon ma prawdopodobnie dziewczyne, ale może już zerwali nigdy nic nie wiadomo, dobra kończe pisanie bo ide spać,
Dobranoc``

Mam nadzieje że długie jutro będzie następny
By Natalia :33

Rozdział III

Camila
Violetta wydaje się być naprawdę fajna, może się z nią zaprzyjaźnie, jeżeli zda do Studio. O kurcze! za 30 sekund zaczyna się lekcja, pomyślałam i pobiegłam do klasy Angie. Weszłam do klasy i usiadłam obok Fran i Maxiego.
-No to dzisiaj kochani dostaniecie zadanie, które musicie wykonać w parach-Powiedziała Angie i zaczęła losować-A więc Camila i Maxi, Leon i Ludmiła, Naty i Andres oraz Franchesca i Napo.-Czy wszystkim pasują pary.
-Tak-Odpowiedzieli chórem.
-A i jeszcze jedno, zanim wyjdziecie, chciałam was poprosić żebyście pomogli niektórym przygotować się do przesłuchań.
Leon
Może pomogę Violettcie, w przesłuchaniach, pójdę zobaczyć czy jest w Resto. Gdy wszedłem do baru Viola siedziała przy jednym ze stolików i piła koktajl.Podszedłem do niej.
-Hej, mogę się przysiąść?
-Tak, jasne siadaj.
-No więc, Angie, nasza nauczycielka, mówiła żebyśmy pomogli niektórym uczniom i ja chciałem się ciebie spytać... czy? nie chciałabyś żebym ci pomógł?-Powiedziałem troszkę nieśmiało.
-Jeżeli, to nie byłby dla ciebie problem, to chętnie.
-No to co może o 16 w Sali Prób?
-Ok.
-No to do zobaczenia-Powiedziałem i odszedłem.
Tymczasem w domu Violetty
German
Ding Dong-Słychać było dzwonek do drzwi.
-Już otwieram-Krzyknąłem.
-German, ja...yyy to znaczy Dzień dobry ja nazywam się yyy...Angie i ja jestem....-Przerwałem jej.
-Jest pani nową guwernantką Violetty? Tak?
-Yyy...Tak tak oczywiście.
-No to zapraszam do środka, obgadamy wszystkie szczegóły na  spokojnie w moim gabinecie.

Przepraszam że te trzy rozdziały takie krótkie, ale nie mam za dużo czasu na pisanie.
By Natalia :33


sobota, 4 maja 2013

Rozdział II


Violetta
Muszę jakoś powiedzieć tacie że chce zdawać do Studio. Wiem co powie ,,Nie, nie Violetto, wiesz że nie lubie gdy śpiewasz.`` Ile ja bym dała żeby się zgodził, zrobiłabym wszystko. Zeszłam na dół, tata siedział na kanapie, wizięłam wdech i wydech i powiedziałam.
-Tato?
-Słucham cię-Powiedział pijąc kawę.
-No bo ja...ja chciałabym zdawać do Studio.
-Violetta, wiesz co ja o tym myślę.
-Tak wiem tato, no ale...-W tym momencie mi przerwał.
-A znasz tam kogoś?
-No tak...Leona.
-Ach...Leona, no dobrze możesz zdawać do studio.
-Dziękuje, Kocham cię.
To było dziwne najpierw mi mówi że nie chce żebym śpiewała, a potem mówi że mogę zdawać czy ten Leon ma jakiś dar  czy co? No cóż teraz ide do studio się zapisać na przesłuchania.
Leon
Ludmiła dzisiaj nie przyszła do studio, podobno jest chora tak mówiła Naty, ale nie wiem do końca. Wchodząc do studio zobaczyłem Violette, pobiegłem się przywitać.
-Hej, Violu.
-O, Leon cześć-Powiedziałm zdziwiona.
-No i... co zdajesz do studio?
-No wiesz mój tata się nie chciał zgodzić ale jam mu powiedziałam że ty też się tu uczysz to odrazu się zgodził, dziwne prawda?
-Ach...No widzisz ja mam dar-Zaśmiał się, po chwili ja też się zaśmiałam.
-Dobra ja lecę bo zaraz mam pierwszą lekcję.
-Pa.
Ciekawe czy ona coś do mnie czuje? Bo ja chyba do niej jednak coś czuje. No i co ja mam teraz zrobić?
Jest przecież Ludmiła która by nam przeszkodziała gdybyśy byli razem. Ach, no cóż, jak Ludmiła przyjdzie do szkoły to z nią zerwę.
Violetta.
Napisałam swoje nazwisko na liście, po chwili podbiegły do mnie dwie dziewczyny i jeden chłopak.
-Hej, zdajesz do Studio? Zapytała jedna z nich.
-Tak, ale raczej się nie dostanę-Powiedziałam trochę smutno.
-Dlaczego tak mówisz-Spytał mnie chłopak.
-Dobra, dobra napewno się dostaniesz, a tak w ogóle to jam masz na imię?
-Jestem Violetta a wy?
-Ten od prawej to Maxi, ja to Cami, a ta obok Franchesca.
-Miło mi was poznać.
-Nam rówież, a powiedz Violu, pójdziesz z nami dzisiaj na Koktajl, do Resto?
-Dobra, mogę iść.
-Ok to za 2 godziny.Do zobaczenia-Powiedzieli i odeszli.
Czyli znam już cztery osoby które wydają się być naprawde miłe, może się z nimi zaprzyjaźnię.
By Natalia :33


Rozdział I


Violetta
Gdy weszłam do domu Olga omało mnie nie udusiła, ze szczęścia. Nie mogłam wyrwać się z jej uścisku.
-Olga dusisz mnie-wyszeptałam.
-Oj przepraszam słoneczko, ja porostu się bardzo cieszę.
Nie chce mieć guwernantki, chce chodzić do normalnej szkoły, poznawać ludzi i co najważniejsze śpiewać!
-Tato?
-Tak Violu, słucham cię?
-No bo ja... chciałabym chodzić do normalnej szkoły.
-Violetta, wiesz że niemogę się zgodzić.
-No ale czemu?Co by mi się niby stało, kosmici by mnie porwali czy co?-Powiedziałam z ironią w głosie.
-No dobrze Violetto, pojedziesz z Ramallo obejrzeć różne szkoły.
-Dziękuje ci jesteś najlepszym ojciec-Przytuliłam go.
-Ramallo, chodź zobaczymy tą Szkołę, nazywa się Studio 21, i to podobno najlepsza szkoła muzyczna.
-Ależ Violetto, nie wiem czy twój ojciec zgodzi się na tą szkołę.
-Przekonam go zobaczysz, no chodź już.
Studio było wspaniałe, wszędzie słychać muzykę i tyle tu utalentowanych ludzi.
Leon
Zobaczyłem na korytarzu kolegę mojego taty, podszedłem się przywitać,a przy okazji zobaczyłem przepiękną dziewczynę która stała koło Ramallo.
-Witaj Ramallo.
-O Leon, a co ty tu robisz?
-Ja uczę się w Studio.
-A ty będziesz zdawać na egzaminy?
-Nie... nie wiem chciałabym.
-Może cię oprowadzę.
-Chętnie.
Pokazywałem jej pokoleji każdą salę, długo rozmawialiśmy dowiedziałem się że ma na imię Violetta, że kocha śpiewać ale ojciec jej zabrania, że nie zna nikogo, bo ciągle się gdzieś przeprowadza.
-Wiesz chciałbym żebyś chodziła do tej szkoły częściej bym cię widywała.Uśmiechnąłem się.
Violetta odwzajemniła uśmiech i podziękowała mi.
-Musze już iść, Pa
-Do zobaczenia.
Violetta
Pisałam w pamiętniku
,, Drogi pamiętniku, bardzo chciałabym uczyć się w Studio ale ojciec raczej mi niepozwoli. W studio poznałam Leona, jest naprawdę uroczy, ma takie ładne włosy i głos, no i te niepowtarzalne oczy.
Chyba się zakochałam, ale czy on we mnie też? Może on ma dziewczynę nic nie wiadomo.``
Leon
Violetta jest naprawdę bardzo ładna, miła i ma taki słodki głos. Co?!... co ja gadam przecież mam dziewczynę Ludmiłe, no ale do niej nic nie czuję, a to Violi, sam nie wiem może, wszystko się okażę. Jeżeli Ludmiła się dowie że podoba mi się ktoś inny to chyba wydłubie mi oczy, dlatego lepiej nikomu tego nie powiem.

By Natalia :33



Prolog



Mam na imię Violetta, właśnie jestem w samolocie, gdyż wracam z tatą do Buenos Aires, dotychczas żyłam w Madrycie, ojciec trzyma mnie pod kloszem. Nie uczę się w normalnej szkole mam guwernatke. Nie mam przyjaciół, ale może kogoś poznam. Po śmierci mojej mamy ojciec zabrania mi śpiewać, ogranicza się jedynie do gry na pianinie.

Hejka :)

Cześć Mam na imię Natalia i mam 13 lat. Będę pisała na tym blogu moje opowiadania więc prosze o wyrozumiałość bo będę pisać po raz pierwszy.