Camila
Violetta wydaje się być naprawdę fajna, może się z nią zaprzyjaźnie, jeżeli zda do Studio. O kurcze! za 30 sekund zaczyna się lekcja, pomyślałam i pobiegłam do klasy Angie. Weszłam do klasy i usiadłam obok Fran i Maxiego.-No to dzisiaj kochani dostaniecie zadanie, które musicie wykonać w parach-Powiedziała Angie i zaczęła losować-A więc Camila i Maxi, Leon i Ludmiła, Naty i Andres oraz Franchesca i Napo.-Czy wszystkim pasują pary.
-Tak-Odpowiedzieli chórem.
-A i jeszcze jedno, zanim wyjdziecie, chciałam was poprosić żebyście pomogli niektórym przygotować się do przesłuchań.
Leon
Może pomogę Violettcie, w przesłuchaniach, pójdę zobaczyć czy jest w Resto. Gdy wszedłem do baru Viola siedziała przy jednym ze stolików i piła koktajl.Podszedłem do niej.-Hej, mogę się przysiąść?
-Tak, jasne siadaj.
-No więc, Angie, nasza nauczycielka, mówiła żebyśmy pomogli niektórym uczniom i ja chciałem się ciebie spytać... czy? nie chciałabyś żebym ci pomógł?-Powiedziałem troszkę nieśmiało.
-Jeżeli, to nie byłby dla ciebie problem, to chętnie.
-No to co może o 16 w Sali Prób?
-Ok.
-No to do zobaczenia-Powiedziałem i odszedłem.
Tymczasem w domu Violetty
German
Ding Dong-Słychać było dzwonek do drzwi.-Już otwieram-Krzyknąłem.
-German, ja...yyy to znaczy Dzień dobry ja nazywam się yyy...Angie i ja jestem....-Przerwałem jej.
-Jest pani nową guwernantką Violetty? Tak?
-Yyy...Tak tak oczywiście.
-No to zapraszam do środka, obgadamy wszystkie szczegóły na spokojnie w moim gabinecie.
Przepraszam że te trzy rozdziały takie krótkie, ale nie mam za dużo czasu na pisanie.
By Natalia :33
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz